W sumie to nie zdecydowałem się jeszcze co było nudniejsze - dojazd do promu czy sama podróż promem. Jako, że dzień przed wyjazdem byłem na weselu (wróciłem o 3 nad ranem) to pierwszego dnia udało mi się dojechać w okolice Berlina na jakiś wiejski kemping.
Kemping był głownie dla karawanów i stacjonarnych tubylców więc o 22 gdy tam przyjechałem nie było żywej duszy w recepcji. Rano też nie :)
Drugiego dnia na spokojnie dojechałem do Hirtshals w Danii. Na skraju miasteczka jest dość fajny kemping. Zdjęcie nie moje (link w zdjęciu jest do strony kempingu)
Cała droga to ok 1350km od mojego domu. Ciężko by to było to na raz przejechać ale o tym później…
Islandia 2015 - dzień po dniu
- Planowanie Islandii
- Dni 1 i 2 - dojazd do Danii
- Dzień 3 i 4 - na promie
- Dzień 5 - do Asbyrgi
- Dzień 6 - północ
- Dzień 7 - przez interior
- Dzień 8 - środek
- Dzień 9 - południe
- Dzień 10 - południowy-wschód
- Dzień 11 - do wulkanu!