Mongolia 2016

Relacja z wyprawy motocyklowej do Mongolii

Planowanie Mongolii

Razem z 18 motocyklistami zapisaliśmy się na wyjazd organizowany przez Kowala i Basię (podrozemotocyklowe.com). Miałem trochę obaw bo mogło być ciężko zdyscyplinować tak dużą grupę ale organizacja była naprawdę w porządku. Wyjazd był zorganizowany w luźnej formule tzn. Kowal przywozi motocykle do Nowosybirska, my tam dolatujemy a dalej każdy może generalnie robić co chce. W większości wypadków wszyscy jednak starali się trzymać grupy (szczególnie na biwakach) bo to jednak dzikie kraje są… Planowanie Zwykle gdy organizuję wyjazd sam planowanie zajmuje mi bardzo dużo czasu..

Dalej

Dni 1, 2 i 3 - dojazd do granicy Rosja - Mongolia

Lot Podróż była dość wygodna - rosyjski Aeroflot kupił ostatnio bardzo nowoczesne Airbusy czym nie omieszkują się chwalić w czasie lotu ;) Przesiadka w Moskwie była dość sprawna, 1:15h wystarczyło na formalności i spokojne przejście do hali lotów krajowych. W czasie lotu czas przyspiesza o 6h. Nowosybirsk Nowosybirsk to trzecie co do wielkości miasto w Rosji. Mieszka w nim 1.5mln ludzi - jest największe na Syberii. Na miejscu można kupić praktycznie wszystko - centra handlowe wyglądają zupełnie jak w Polsce (np..

Dalej

Dzień 4 - granica

Granica Tego dnia mieliśmy ambitny plan przekroczenia granicy i przejechania kilkudziesięciu kilometrów. W nocy rozkleiła mi się mata (przedarłem ją na poprzednim spaniu) i spałem do rana na kurtce i spodniach motocyklowych. Fajny sposób na izolację od chłodu mi wyszedł - kładzie się kurtkę i spodnie po matę, pod nogami zbroję i jest kilka dodatkowych cm chroniących od zimna. Dodatkowo oszczędza się miejsce w namiocie. Dzień zaczął się wcześnie bo wstaliśmy wręcz mroźnym rankiem, po 6:00 a przy granicy byliśmy ok..

Dalej

Dni 5 - 10

Dzień 5 Z hotelu w Ólgi jedziemy szutrami do Chovd (po polsku Kobdo, mong. Ховд). Po drodze nic ciekawego. W oddali, po prawej widać wysokie szczyty Ałtaju. Co ciekawe nie jest to Kazachstan tylko Chiny, które takim “jęzorem sięgają aż do Rosji. Przez to Mongolia nie graniczy z Kazachstanem. Przy planowanym obozowisku jest bardzo dużo komarów przez co musimy szukać miejsca daleko na pustyni. Dość długo czekaliśmy na resztę grupy - niestety wydarzyła się pierwsza poważna gleba zakończona wstrząsem mózgu i pobytem w szpitalu..

Dalej

Dni 11 - 15

Dzień 11 Ten dzień to powrót po drodze, którą już jechaliśmy - przez Mörön do Szagra. Droga bardzo przyjemna i wreszcie sucha. Miałem małą przygodę na kawałku asfaltu po drodze. W pewnym momencie była seria takich zjazdów w dół, długości ok. 100m tyle że zabetonowanych. Przed nimi zawsze był znak żeby zwolnić do 50km/h. Gdy jechaliśmy po nich dwa dni wcześniej wszystko było OK i nawet nie zwalnialiśmy za bardzo. Tera też przez pierwszy przejechaliśmy ale w drugim niespodziewanie przy prędkości ok..

Dalej

Dni 16 - 20

Dzień 16 Granica w drugą stronę była nawet bardziej emocjonująca od poprzedniego razu. Zaczęło się od skombinowania transportu dla mnie, Bartka, Marioli i naszych motocykli. Ja pojechałem na sprzęcie Bartka a oni jakimś busikiem (najprawdopodobniej do przemytu paliwa z Rosji). To poszło łatwo. Później gdy grupa dojechała jeden z pograniczników Mongolski oświadczył, że złamaliśmy jakieś tam zasady i dzisiaj nie wpuści nas dalej. Nie pomagały tłumaczenia, że nic nie złamaliśmy i staliśmy w kolejce jak wszyscy..

Dalej
  • Starsze
  • Nowsze

O mnie

Prywatnie, jestem tym co robię, a publiczne szczegóły są na całej
tej stronie ;)

W pracy prowadzę projekty - to mój zawód i także moja pasja. Lubię zmiany i duże wyzwania. Jeśli chcesz wiedzieć więcej - zapraszam na LinkedIn

Ostatnie wpisy